Według Cointelegraph, drugi podejrzany w głośnej sprawie porwania kryptowalutowego w Nowym Jorku ma się spodziewać oddania się w ręce władz. Osoba ta, szwajcarski inwestor kryptowalutowy, rzekomo współpracowała z partnerem biznesowym Joelem Woeltzem przy porwaniu i torturze Michaela Valentino Teofrasto Carturana. Incydent rzekomo miał miejsce w mieszkaniu w Soho, gdzie Carturan był zmuszany do ujawnienia swojej frazy portfela kryptowalutowego. Doniesienia z ABC7 New York wskazują, że szwajcarski trader, którego tożsamość pozostaje nieujawniona, planuje oddać się w ciągu tygodnia, chociaż FOX5 New York sugeruje, że może już być w areszcie. New York Post identyfikuje podejrzanego jako współzałożyciela szwajcarskiej firmy handlowej.

Woeltz, nazywany „królem kryptowalut w Kentucky”, stoi w obliczu wielu zarzutów, w tym porwania, nielegalnego pozbawienia wolności i napaści. Rzekomo przetrzymywał Carturana przez 17 dni. Urodzona we Włoszech Beatrice Folchi, asystentka Woeltza, również została aresztowana, ale później zwolniono ją bez zarzutów. Aresztowania nastąpiły po ucieczce Carturana z mieszkania 23 maja, dnia, w którym rzekomo powiedziano mu, że będzie to jego „dzień śmierci”. CNN donosi, że Carturan zgodził się ujawnić swoją frazę seed do kryptowalut przechowywaną na jego laptopie w innym pokoju. Gdy Woeltz odwrócił się, Carturan wykorzystał okazję do ucieczki. Filmy udostępnione przez nowojorskie media pokazują Carturana biegnącego boso w stronę funkcjonariusza ruchu. Następnie policja schwytała Woeltza w jego mieszkaniu w Soho, gdzie pozostaje w areszcie, czekając na następne posiedzenie sądu 28 maja.

Carturan, który przybył z Włoch 6 maja, relacjonował policji, że odwiedził mieszkanie w Soho, aby spotkać się ze swoimi „partnerami biznesowymi”. Twierdził, że jego paszport został mu odebrany, a on był torturowany, aby ujawnić swoją frazę seed do kryptowalut. NBC New York oszacowało majątek netto Carturana na około 30 milionów dolarów. Policja stwierdziła, że Carturan był związany przewodami elektrycznymi, porażony prądem i poddany dalszym torturom, w tym miał porażone nogi podczas zanurzenia w wodzie oraz był grożony piłą elektryczną. Polaroid, rzekomo przedstawiający Carturana związane do krzesła z bronią przy głowie, został znaleziony przez policję. Carturan twierdził również, że zmuszono go do palenia cracku i że w mieszkaniu na niego sikano, które NBC New York opisało jako „wysokiej klasy dom braci” z rurami do tańca i drogimi alkoholami rozsianymi po pięciopiętrowym budynku. Po ucieczce Carturan otrzymał pomoc medyczną w szpitalu, jak podaje New York Post.